Następnego dnia, leżąc w łóżku, wzięłam mojego pasierba do siebie, jego ręka była na jego kutasie. Zainteresowana, podążyłam za nim i postanowiłam podejść bliżej i chwiejnie się przed nim moim dużym tyłkiem. Odbyliśmy brutalny stosunek: nie bierzemy pod uwagę etykiety posiadania macochy ani bycia pasierbem.